Po Świętach przyszła zima.

Święta w tym roku dla mnie to czas " wielkiego obżarstwa" i szczerze mam już dość! Wielkich różnic od Świat spędzanych w Pl nie ma. No może poza tym ze dla sąsiadów pod nami to zwykle dni. Pomimo tego ze my katolicy jesteśmy tu w mniejszości to nie odczuwam braku magii Świat Bożego Narodzenia. Brakuje jedynie rodziny , która mieszka w Pl na ale w przyszłym roku Święta w Polsce spędzimy. 
W sobotę dzień po Świętach wpadła do nas zima w całej okazałości, śnieg padał do niedzieli rana od piątku w nocy, prawdziwa zamieć śnieżna. I jak narazie nie zamierza odejść, ale to dobrze niech siedzi.
Minusowe temperatury nie zachęcaja do wyjścia z domu ale jak już się wyjdzie to szkoda wracać.
Od trzech lat to pierwszy śnieg leżący dłużej niż kilka godzin, taki nie zamieniający się w chlapiące błoto.
Przed nami jeszcze dwa luźne dni i szylwester a pózniej czas rozpocząć nowy, lepszy rok. Pełen zmian i realizacji planów. 
Czego i Wam wszystkim życzę.

Komentarze

Popularne posty