Poradnik jak się zle czuć w Niemczech.

Im dłużej mieszkam w De i im więcej poznaje rodaków którzy zdecydowali się tu żyć, tym cześciej się zastanawiam jakie niektórymi osobami kierowały powody. Kiedyś sprawa była prostsza, głownie chodziło o pieniądze. Teraz euro nie jest głównym powodem. Często chodzi o chęć zmiany, spróbowania czegoś innego, lepszych perspektyw dla dzieci. Nadal pomimo tego naszego kolorowego, rodem z m jak miłość życia jesteśmy bardzo zakompleksionym narodem. Przeciętny Niemiec, Francuz czy Włoch bardzo się różni od mieszkańca kraju  nad Wisła. Chodzi o mentalność, sposób bycia, pewien luz w życiu i kontaktach z innymi.
Dlaczego o tym pisze, ano wielu z poznanych rodaków, nie chce tu być! Często słyszę jak im cieżko, jak bardzo tęsknią za rodzina, znajomymi, Polska. Niektórym jest tak bardzo złe na obczyźnie, ze paralizuje to ich życie, wpędza w depresje. Tworzą tu w De takie namiastki kraju ojczystego. Jeżdżą autem na polskich tablicach, opłacając w Pl ubezpieczenie pomimo obowiązku przerejestrowania po pół roku. Przywożą sobie polskie dekodery z Polska telewizja. Korzystają z polskich kart w komórce często opłacając abonamenty w Pl a tu płacąc za rozmowy podwójnie. Co więcej, zadają się tylko z Polakami, lub siedzą na polskich portalach społecznościowych. Pracy szukają najcześciej u Polaka bo maja problemy z językiem. Innymi słowy tworzą sami sobie klatkę. Jedyna prosta recepta na normalne i szczęśliwe życie na emigracji jest akceptacja chęci tego życia. Nie da się na sile dusić w środowisku całkiem nam obcym bez konsekwencji dla naszej psychiki. Rozumiem lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku bo moja mama wtedy uciekła z Pl do RFN. Rozumiem ze przez wiele lat nie mogła jechać do polski zobaczyć się z rodzina. Ale teraz mamy otwarte granice, wolny wybór. Nadal wiele osób przyjeżdża tu dla poprawy bytu. Ale z pewnych rzeczy nie chcą przed wyjazdem zdać sobie sprawy po to by po fakcie kubeł zimnej wody sparaliżował ich życie.
Wyjazd do obcego kraju gdzie zaczynamy od zera, gdzie często spadamy poniżej naszych kwalifikacji w pracy. Gdzie często przez długi okres nie rozumiemy zachowań mieszkańców. To nie jest to samo co zmiana auta, mieszkania czy przeprowadzka do innego miasta.

Jeżeli po wyjezdzie do De chcecie być nieszczęśliwi to mam kilka wskazówek, stosujecie je sumiennie a sukces murowany.

- nie uczcie się języka, a jeżeli jest już jakaś znajomość to nie doskonalcie jej,
- nie poznawajcie nikogo poza Polakami, żadnych niemiecko mówiących obcokrajowcow,
- nie zmieniajcie pracy na lepsza, pracujcie u Polaka,
- nie rozmawiajcie z nikim na mieście, kawiarni itp. oprócz Polaków,
- jeżeli macie auto to najlepiej na polskich rejestracjach,
- oglądajcie tylko Polska telewizje,

Wiele jeszcze można wymienić ale to już pozostawiam wam, jeżeli jednak chcecie być szczęśliwi w De żyć tu normalnie to nie stosujecie się do tych zasad. Pozdrawiam.

Komentarze

Popularne posty